Otłuszczeni? Zadowoleni?

paczekZa nami Tłusty Czwartek. Jednym minął zwyczajnie, innym na słodkim obżarstwie, a niektórych pewnie jeszcze do teraz boli brzuch.

Według przesądów kto nie zjadł w Tłusty Czwartek pączka, tego czeka nieudany rok. Statystyczny Polak zjada jednak ich więcej niż dwa, więc o swój los nie powinien się obawiać. Niedawny rekordzista z Poznania zjadł ich nie dość że aż dziesięć, to na dodatek zrobił to w zaledwie 7 minut. Ale czemu w ogóle to objadanie się ma służyć?

Jak pisał w wierszu Władysław Broniewski:

Góra pączków, za tą górą
tłuste placki z konfiturą,
za plackami misa chrustu,
bo to dzisiaj są zapusty.

Przez dzień cały się zajada,
a wieczorem maskarada:
Janek włożył ojca spodnie,
choć mu bardzo niewygodnie,
Zosia – suknię babci Marty
I kapelusz jej podarty,
Franek sadzy wziął z komina,
Bo udawać chce Murzyna.

W tłusty czwartek się swawoli,
później czasem brzuszek boli.

Tłusty Czwartek w tradycji chrześcijańskiej rozpoczyna ostatni tydzień karnawału i zwiastuje rychłe nadejście wielkiego postu. Swoją genezą sięga jednak czasów pogańskich, kiedy to hucznie świętowano odejście zimy. Nieodłącznie kojarzy się z jedzeniem tłustych potraw. Dla niektórych zdumiewające jest, iż w przeszłości pączki nadziewano słoniną, boczkiem czy mięsem. Zwyczaj jedzenia ich na słodko sięga natomiast XVI w. W wybranych pączkach chowano migdały lub orzechy, a temu z biesiadników, któremu dane było na takiego natrafić, wróżono życie w szczęściu.

Przeciętny pączek ma ok. 250-300 kilokalorii i 10-12 g tłuszczu, jest doskonałym źródłem cukrów prostych. Ma wysoki indeks glikemiczny, tzn. powoduje gwałtowny wzrost poziomu glukozy we krwi i równie szybki jej spadek na skutek wyrzutu insuliny. Jedzeniem pączków raczej nie zaspokoimy głodu, dlatego niektórzy potrafią objadać się nimi cały dzień.

Przy okazji Tłustego Czwartku lubimy prześcigać się informacjami, co musielibyśmy zrobić, żeby spalić kalorie przyjęte z pojedynczego spożytego pączka. Szokuje nas na przykład, że musielibyśmy biec nieprzerwanie przez ok. 40 minut albo kochać się przez aż 2 godziny. Ta druga propozycja może wydać się dość kusząca, ale tylko pozornie. Przeciętny stosunek płciowy Polaków nie przekracza bowiem 15 minut. To co prawda nie musi być powodem do wstydu, bo długi czas współżycia ma negatywny wpływ na jakość nasienia. Po prostu trudno w ten sposób spalić tego nieszczęsnego pączka…

Jak sobie więc z tym słodkim problemem poradzić? Podstawą jest zdrowy rozsądek. Jeśli nie objadamy się na co dzień słodkościami, to nawet jednorazowy wyskok nie zniszczy naszego zdrowia.

Problem pojawia się tylko wtedy, gdy zwyczaje Tłustego Czwartku wpisują się w naszą codzienność. A to jednak problem wcale nie marginalny. Według najnowszych szacunków na otłuszczenie organizmu, czyli nadmierne odkładanie się tkanki tłuszczowej (czemu niekoniecznie zawsze musi towarzyszyć otyłość), cierpi ponad 75 proc. ludzkości.

„Losy narodów zależą od sposobów ich odżywiania” (Jean Anthelme Brillat-Savarin).

Piotr Rzymski