Dlaczego po sytym obiedzie przychodzi ochota na „serniczek”? Poznaj zjawisko sytości specyficznie sensorycznej

Wyobraźmy sobie tradycyjny, rodzinny, niedzielny obiad. W naszej kulturze są to zazwyczaj syte i tłuste posiłki, po których uczestnicy często twierdzą, że „nie zmieszczą” już nic więcej. A mimo to szybko nachodzi ich ochota na coś słodkiego – na poobiednią kawę z ciastem.

Większość uważa, że to organizm im mądrze „podpowiada” – skoro wciąż odczuwają potrzebę zjedzenia czegoś, to znaczy, że tego potrzebują. Czy po sytym obiedzie faktycznie jesteśmy jeszcze głodni? Jeśli nie, to dlaczego chcemy sięgnąć po słodką przekąskę?

Krótko o fizjologii

Poruszając tematykę związaną z wyborem żywności, należy wspomnieć o takich pojęciach jak głód, apetyt oraz sytość. Zachowania żywieniowe opierają się bowiem na występowaniu tych zjawisk w życiu człowieka. Głód jest wywołany fizjologiczną potrzebą żywienia, a jego odczuwanie jest jednym ze skutków kurczenia się ścian żołądka. Z kolei apetyt jest reakcją psychologiczną, która powoduje chęć spożycia jakiegoś określonego pokarmu. Mogą mieć na niego wpływ czynniki takie jak wrażenia emocjonalne, społeczne czy kulturowe. Natomiast sytość to stan przyjemnego nasycenia i „pełności” w żołądku. Odczuwanie sytości jest bardzo istotne w aspekcie utrzymania odpowiedniego bilansu energetycznego, ponieważ zjawisko to prowadzi do zahamowania oraz ograniczenia spożywania pokarmu. Odczucie sytości rośnie wraz ze wzrostem twardości, objętości i lepkości produktu. Jest to związane z jego dłuższym rozgryzaniem, żuciem oraz mocniejszym rozszerzaniem żołądka i spowolnieniem jego opróżniania.

Co ciekawe, pewne składniki mogą wpływać mniej lub bardziej na odczucie sytości. Białko wywiera największy wpływ na zaspokojenie sytości w porównaniu z węglowodanami i tłuszczami. Warto zaznaczyć, że odżywianie nie służy tylko zaspokajaniu zapotrzebowania na energię i niezbędne składniki odżywcze, ale także dostarczaniu oczekiwanej satysfakcji sensorycznej.

Zjawisko Sytości Specyficznie Sensorycznej

Przysłowiowy poobiedni serniczek i kawa mogą być związane ze zjawiskiem sytości specyficznie sensorycznej (SSS). Polega ono na postępującym w miarę jedzenia spadku przyjemności odczuwanej wskutek aktualnie spożywanego pokarmu, następuje natomiast wzrost zainteresowania i gotowość do spożycia produktów o odmiennych cechach sensorycznych. Innymi słowy – jesteśmy syci na jedno, ale wciąż łasi na inne.

Z czego wynika SSS?

Komórki receptorowe smaku zostają aktywowane w momencie działania na nie różnych substancji chemicznych pochodzących z pokarmu. Podczas tego zjawiska dochodzi do upośledzenia przesyłania sygnału z receptora do mózgu, następuje też osłabienie reakcji neuronów odpowiedzialnych za odczuwanie danego smaku czy zapachu. Jednak aktywność neuronów mających odebrać bodźce innych smaków nie zmienia się. Powoduje to, że nabieramy ochoty na odmienny smak.

Na rozwój tego zjawiska mają wpływ czynniki takie jak zapach, wygląd, smak i tekstura pokarmu oraz zawartość tłuszczu i białka. Fakt ten powoduje, że po spożyciu obfitego, wytrawnego obiadu może wciąż pojawić się chęć spożycia słodkiego ciasta.

Wpływ masy ciała na odczucie SSS

Zastanawiająca jest zależność pomiędzy masą ciała a intensywnością odczuwania sytości specyficznie sensorycznej. Postanowili ją zbadać naukowcy z University of Iowa w USA, którzy przeprowadzili randomizowane badanie kontrolowane. Grupa badana składała się z osób z prawidłową masą ciała, nadwagą oraz otyłością. Eksperyment polegał na serwowaniu w nieograniczonej ilości porcji czekolady, po której spożyciu badani musieli dokonać oceny satysfakcji z jej spożywania. Przyjemność spożywania czekolady spadała wraz z czasem jej jedzenia, co potwierdza zjawisko sytości specyficznie sensorycznej. Osoby otyłe potrzebowały więcej czasu i zjedzonej czekolady, aby poczuć sytość. W badaniu jednak nie stwierdzono różnicy pomiędzy uczestnikami z nadwagą a osobami z poprawną masą ciała.

Inne badania przeprowadzane przez naukowców z uniwersytetu w Maastricht, podobnie do wyżej przedstawionego eksperymentu, miały na celu sprawdzenie, czy zjawisko SSS nie jest słabsze u osób otyłych oraz czy osoby otyłe mogą szybciej przestać go doświadczać. Grupę badanych stanowiły 84 kobiety, spośród których 45 było osobami otyłymi. Zaobserwowano, że pragnienie spożywania testowanego napoju zmniejszało się u wszystkich uczestniczek badania, co poświadcza istnienie SSS, nie wykazano jednak zależności pomiędzy masą ciała a odczuwaniem sytości specyficznie sensorycznej. Na ten moment nie da się więc definitywnie stwierdzić, czy po przekroczeniu pewnej krytycznej masy ciała zjawisko SSS może istotnie przyczyniać się do dalszego jej wzrostu. Badania na ten temat trwają.

Korzyści i zagrożenia wynikające z SSS

Dzięki sytości specyficznie sensorycznej można pełniej zaspokajać potrzeby pokarmowe. Przyczynia się to do unikania nadmiaru pewnych składników pokarmowych oraz pozwala zapobiegać niedostatku innych. Niektóre produkty, jak np. sery, orzechy, wędliny, są dobrym źródłem białka, tłuszczu, sodu i witamin z grupy B, a inne, jak ziemniaki, warzywa i owoce, obfitują w węglowodany, mikroelementy i witaminę C. Warto zaznaczyć, że im bardziej jednostronny jest skład odżywczy danego produktu, tym ma on zwykle bardziej wyrazisty smak i zapach. Jednak kiedy oferowanych jest więcej rodzajów żywności, ludzie są bardziej skłonni do przejadania się. Nadmierna ilość spożywanego pokarmu może w dłuższej perspektywie przyczynić się do niekorzystnego zwiększenia masy ciała.

Podsumowanie

W obecnych czasach na wybór żywności wpływa szereg różnych uwarunkowań, takich jak dostępność żywności, zwyczaje żywieniowe czy dążenie do komfortu życia. Wiedząc o istnieniu tych uwarunkowań, można być bardziej świadomym podczas podejmowania decyzji żywieniowych. Nie powinniśmy wychodzić z założenia, że nasz organizm dobrze nam „podpowiada”, ponieważ może to bardzo łatwo doprowadzić do zjadania nadmiernych ilości jedzenia, a w dalszej konsekwencji do „nadprogramowych” kilogramów na wadze.

W czasach gdy człowiek jedzenia nie kupował w sklepie, tylko zdobywał w naturze, instynktowe mechanizmy psychofizjologiczne w znacznym stopniu zabezpieczały realizację diety zgodnej z potrzebami organizmu. Obecnie bezkrytyczne poleganie na własnych odczuciach nie gwarantuje odpowiednio zbilansowanego odżywiania i sprzyja upowszechnianiu się niezakaźnych chorób przewlekłych, takich jak otyłość, cukrzyca czy miażdżyca. Spożywając syty obiad, postarajmy się świadomie odroczyć myśl o spożyciu poobiedniego deseru. Odpowiednio komponując posiłki, można zwiększyć uczucie sytości, minimalizując ryzyko spożycia nieplanowanej słodkiej przekąski.

Dobrochna Kwarta jest laureatką Ogólnopolskiego Konkursu „Popularyzator Dietetyki 2020”. Jej praca została wyróżniona. Gratulujemy!