Wege-news #6
Zapraszamy na kolejny przegląd najnowszych badań dotyczących oddziaływania diet wegetariańskich na wybrane parametry zdrowia. Tym razem o otyłości, cukrzycy, chorobach sercowo-naczyniowych i ADHD.
Publikowane na blogu przeglądy badań naukowych nie mają na celu zmuszać kogokolwiek do rezygnacji z jedzenia mięsa i produktów odzwierzęcych. Uważny czytelnik zdążył zauważyć, że badania te staramy się opisywać bez względu na to, jaką stronę wegetarianizmu ukazują. Czy się komuś to podoba czy nie, systematycznie rośnie odsetek ludzi kierujących się w stronę diet roślinnych. Dlatego tak ważne jest, by ich wpływ, zdrowotny czy środowiskowy, poznawać nie poprzez rozemocjonowany, często pełen ślepo powtarzanych frazesów ton, ale na na drodze obiektywnie uzyskiwanej informacji. A proces naukowy, mimo swych ograniczeń, oferuje zdecydowanie największe, najbardziej precyzyjne i bezpieczne możliwości.
Dietą roślinną w otyłość i nadwagę
Wyniki przeprowadzonego w Nowej Zelandii randomizowanego badania klinicznego podkreślają korzyści, jakie może przynieść stosowanie diety roślinnej przez osoby otyłe lub z nadwagą z jednocześnie występującą cukrzycą typu 2., chorobą niedokrwienną serca, nadciśnieniem lub hipercholesterolemią. U tych z uczestników, którzy poza standardową terapią utrzymywali przez sześć miesięcy reżim żywieniowy oparty na niskotłuszczowej diecie roślinnej (zgodnie z poniższą tabelką), obserwowano znaczny spadek masy ciała (średnio o 11 kg), stężenia glikowanej hemoglobiny (HbA1C) i cholesterolu frakcji LDL oraz wyliczonego ryzyka sercowo-naczyniowego.
Dietą roślinną w nadciśnienie
Rośnie liczba dowodów na terapeutyczne działanie odpowiednio zaplanowanej diety roślinnej w chorobach sercowo-naczyniowych. W badaniu przeprowadzonym w Stanach Zjednoczonych u 31 pacjentów ze stwierdzoną hipercholesterolemią i nadciśnieniem zastosowano interwencyjną dietę, która całkowicie wykluczała produkty odzwierzęce (z wyjątkiem miodu) i oparta była tylko na surowych owocach, warzywach i nasionach. Po czterech tygodniach u pacjentów odnotowano spadek masy ciała (średnio o 7 kg) i stężenia glikowanej hemoglobiny, glukozy, insuliny oraz białka C-reaktywnego (wskaźnika stanu zapalnego), obniżenie skurczowego i rozkurczowego ciśnienia krwi (odpowiednio o 17 i 9 mm Hg), a także znaczną poprawę profilu lipidowego: spadek trójglicerydów oraz całkowitego cholesterolu, w tym przede wszystkim frakcji LDL.
Dzięki poprawie powyższych parametrów pacjenci rzadziej stosowali leki (średnio o 40 proc.), przede wszystkim hipoglikemiczne i obniżające ciśnienie krwi. Roślinna dietoterapia może być obiecującą, a nawet preferowaną przez niektórych alternatywą dla konwencjonalnych metod leczenia – teza ta wymaga jednak szerzej zakrojonych badań na większej liczbie uczestników.
Dieta wegetariańska przeciwko cukrzycy
Odsetek osób dorosłych chorujących na cukrzycę systematycznie się zwiększa, w ostatnich 40 latach nawet się podwoił. Według szacunków na schorzenie to cierpi obecnie około 400 milionów ludzi, w tym przeważająca część na cukrzycę typu 2., której w większości przypadków można by uniknąć, stosując odpowiednią dietę.
Zbilansowany wegetarianizm wydaje się w tym względzie bardzo dobrym wyborem. Znacząco zmniejsza ryzyko zachorowania, niezależnie od BMI, aktywności fizycznej i profilu lipidowego. Jak wynika z przeprowadzonego niedawno badania na populacji azjatyckiej, przejście na wegetarianizm wiązało się z ponad 50-proc. spadkiem względnego ryzyka cukrzycy. To wynik znacznie lepszy niż ten osiągany dzięki standardowej metodzie, czyli stosowaniu metforminy u pacjentów z grupy wysokiego ryzyka – w tym przypadku spadek ryzyka wynosił 31 proc.
Przeprowadzone wcześniej badania wskazują, że diety roślinne pozwalają na skuteczną kontrolę stężenia glukozy we krwi w zaledwie kilka tygodni. Przejście na taką dietę może już w przeciągu jednej doby wywołać pozytywne zmiany w składzie mikroflory jelitowej, skutkujące wzrostem produkcji maślanu, który wzmaga wydzielanie inkretyn i poprawia wrażliwość na insulinę. Trudno więc nie dostrzegać potencjału, jaki drzemie w dietach wegetariańskich – są one niewątpliwie obiecującą strategią prewencji choroby generującej rocznie, bagatela, 825 miliardów dol. kosztów medycznych.
ADHD a dieta?
Zwiększa się liczba diagnozowanych dzieci z zespołem nadpobudliwości z deficytem uwagi (ADHD). Przeprowadzone niedawno w Stanach Zjednoczonych badanie epidemiologiczne wśród uczniów szkół podstawowych oszacowało częstość jego występowania na poziomie 15 proc. Etiologia ADHD jest niejednoznaczna, wskazuje się zarówno na czynniki genetyczne, jak i środowiskowe. Rola diety – sprawcza i terapeutyczna – jest niewystarczająco zbadana. Niektóre badania kliniczne wskazują, iż suplementacja kwasów omega-3, zwłaszcza DHA i EPA, może mieć wyciszający wpływ na manifestację objawów ADHD, ale wyniki te nie znajdują całkowitego potwierdzenia w innych obserwacjach.
Opublikowane właśnie na łamach „European Journal of Clinical Nutrition” badanie analizowało potencjalne związki diety z występowaniem ADHD u niemal 15 tys. chińskich dzieci w wieku 3–6 lat. W zależności od sposobu odżywiania się badacze podzielili dietę dzieci na pięć grup:
– „przetworzoną”: opartą na dużych ilościach smażonych, przetworzonych i fast-foodowych produktów
– „przekąskową”: charakteryzującą się dużym spożyciem czekolady, cukierków i ciastek
– „napojową”: o dużym spożyciu napojów gazowanych, soków owocowych i napojów mlecznych
– „wysokobiałkową”: z dużym udziałem czerwonego mięsa, drobiu, jaj i ryb
– „wegetariańską”: opartą przede wszystkim na zielonych warzywach, fasoli, świeżych owocach i produktach pełnoziarnistych.
Dwie pierwsze wiązały się z większym – o przeszło 70 proc. – prawdopodobieństwem wystąpienia ADHD. U dzieci spożywających duże ilości słodkich napojów było ono z kolei o niemal 40 proc. wyższe. Dieta wysokobiałkowa wydawała się nie mieć związku z występowaniem ADHD, natomiast u dzieci reprezentujących „wegetariański” schemat żywienia zaobserwowano prawie 40 proc. niższe prawdopodobieństwo wystąpienia ADHD. Należy pamiętać, że przeprowadzone badanie miało charakter przekrojowy i nie pozwala na określenie związku przyczynowo-skutkowego. W tym celu potrzebne byłoby przeprowadzenie szeroko zakrojonych badań prospektywnych kohortowych. Niezwykle ciekawe byłyby również badania kliniczne, oceniające skuteczność modyfikacji diety w wyciszaniu objawów ADHD u chorych dzieci.
Niskokaloryczny wegetarianizm czy dieta śródziemnomorska?
O konieczności porównania skuteczności diety roślinnej z dietą śródziemnomorską pisaliśmy w jednym z naszych poprzednich przeglądów. W końcu doczekaliśmy się pierwszego badania klinicznego, w którym to 118 uczestników przydzielono losowo do grupy stosującej przez trzy miesiące niskokaloryczną dietę lakto-owo-wegetariańską lub niskokaloryczną dietę śródziemnomorską. Po tym okresie uczestnicy zamienili się dietami.
Obie diety okazały się mieć porównywalny wpływ na redukcję masy ciała, BMI i zawartości tkanki tłuszczowej. Dieta wegetariańska, w przeciwieństwie do śródziemnomorskiej, pozwalała istotnie obniżyć stężenie kwasu moczowego we krwi. Podczas gdy dieta śródziemnomorska miała większy wpływ na spadek stężenia trójglicerydów, dieta wegetariańska skuteczniej obniżała poziom cholesterolu frakcji LDL. Najbardziej pozytywny wpływ diety wegetariańskiej na profil lipidowy uwidaczniał się u mężczyzn, osób otyłych i prowadzących mało aktywny tryb życia. Choć obie diety przyczyniały się do spadku ryzyka sercowo-naczyniowego, lakto-owo-wegetarianizm okazał się skuteczniejszy. Pozytywną zmianę odnotowano u 35 uczestników stosujących dietę śródziemnomorską i aż u 46 badanych stosujących dietę wegetariańską.
Do następnego przeglądu!